Przez długi czas narcyzm był słowem używanym nad wyrost. Mówiliśmy tak o człowieku zbyt pewnym i skupionym na sobie, zwyczajnie trudnym w relacjach. Dziś myślimy o nim w zupełnie innym kontekście. Narcyzm wybrzmiewa w rozmowach o przemocy emocjonalnej, o relacjach, które stopniowo odbierają poczucie własnej wartości, o domach, które na zewnątrz wyglądają na „dobre”, a w środku pełne są napięcia i lęku.
Film „Dom dobry” poruszył bardzo kruchą część każdego z nas – niezależnie od płci czy statusu społecznego. Pokazał świat, którego jesteśmy częścią. I nieważne, jak długo będziemy spoglądać w innym kierunku, on będzie dalej istniał.
Dlatego dziś nie napiszemy, jak rozpoznać narcystyczne zaburzenie osobowości (NPD) w pięciu krokach. Spojrzymy głębiej – na to, jak funkcjonują relacje, w których jedna ze stron nieustannie walczy o utrzymanie poczucia własnej wartości kosztem bezpieczeństwa i życia drugiej, skąd biorą się takie mechanizmy i dlaczego tak trudno się z nich uwolnić.
Osobowość narcystyczna a związki
Na początku jest pięknie. Intensywnie i ciepło. W końcu ktoś widzi Cię tak, jak nikt wcześniej. Słucha uważnie, dobiera słowa jakby łączyła was telepatyczna nić porozumienia i sprawia, że czujesz się absolutnie najważniejszy/a. Relacja z osobą, która ma narcystyczne zaburzenie osobowości (NPD) zaczyna się od poczucia wyjątkowości – jakbyś na chwilę stał/a się kimś absolutnie niezastąpionym.
Nawet nie wiesz kiedy granice stają się coraz cieńsze. Na takim gruncie bardzo trudno zauważyć kiedy kończy się troska a zaczyna kontrola. W rozmowach pojawia się napięcie. Osoba narcystyczna oczekuje podporządkowania i ustępowania. Narcystyczne zachowania w relacjach rzadko zaczynają się od jawnej przemocy. Zaczynają się od subtelnych przesunięć: kto ma rację, czyje emocje są ważniejsze, kto decyduje o tym, co normalne.
Osoby narcystyczne żyją w nieustannej walce o własną wartość. Ich samoocena jest krucha, choć na zewnątrz wygląda jak zawyżone poczucie własnej wartości. Bliskość jest polem napięcia: z jednej strony jest potrzebna, z drugiej – zagraża. Ponieważ bliskość oznacza zależność, a zależność budzi lęk. Brak empatii jest w tym przypadku mechanizmem obronnym.
„W relacjach z osobami narcystycznymi bardzo często widzimy huśtawkę między idealizacją a dystansem. Na początku partner/ka jest stawiany/a na piedestale, później stopniowo traci znaczenie. Dla drugiej strony to emocjonalnie bardzo dezorientujące. I takie ma być. Jesteś zbyt zajęty szukaniem winy w sobie, żeby dostrzec, jak stopniowo znika Twoje prawo do bycia sobą.” – mówi Joanna Marszalska, psycholożka z zespołu Psycholodzy na Jutrzenki.


Cechy osobowości narcystycznej a związki i rodzina
Relacja z osobą narcystyczną dotyka całej rodziny. Napięcie nie znika tylko zmienia formę. Jednego dnia jest ciszą. Drugiego ironią. Trzeciego chłodem, który trudno nazwać, ale łatwo poczuć.
Osoba narcystyczna potrzebuje ciągłego potwierdzania swojej wartości. To sprawia, że bliscy żyją w gotowości. Uważnie dobierają słowa, starają się nie prowokować, przewidują reakcje. Z czasem relacja zaczyna kręcić się wokół jednej osi: jak nie urazić, jak nie rozczarować, jak nie stracić tej kruchej, chwilowej bliskości.
Konsekwencje są szczególnie bolesne dla dzieci. W domu, gdzie dorosły skupiony jest głównie na sobie, brakuje przestrzeni na dziecięce emocje. Na miłość trzeba „zasłużyć” – zachowaniem, wynikami, dopasowaniem się. Relacja dziecko-rodzic traci swoją ochronną funkcję i jest źródłem stałego napięcia.
Narcystyczne zaburzenie osobowości a lęk
Paradoksalnie osobowość narcystyczna współistnieje z lękiem i pustką. To, co na zewnątrz wygląda jak dominacja, to mechanizmy obronne w narcyzmie. W środku są próbą zagłuszenia bezradności. Dla bliskich oznacza to życie w relacji, w której osoby narcystyczne dostrzegają wyłącznie swoje potrzeby, a potrzeby reszty – nie mają znaczenia.
Narcystyczne zaburzenia osobowości i gaslighting w relacjach
Narcystyczne zachowania w relacjach to nie krzyk czy uderzenie. To przemoc, która nie zostawia śladów na ciele. Sprawia, że zaczynasz wątpić w swoje odczucia, pamięć i intuicję.
Jednym z jej najbardziej niszczących mechanizmów jest gaslighting w związku, czyli podważanie Twojej rzeczywistości. „Przesadzasz”, „źle to zapamiętałaś”, „znowu dramatyzujesz”. Z czasem nie wierzysz już nawet własnym emocjom. Patrzysz na siebie oczami drugiej osoby. I wypadasz w tej perspektywie bardzo źle.
„Gaslighting bardzo skutecznie odbiera ludziom zaufanie do siebie. Po czasie już nie pytają, co czują – tylko czy mają do tego prawo. Wyłącznie jedna strona ma władzę nad interpretacją rzeczywistości, druga stopniowo traci grunt pod nogami. ” – mówi Joanna Marszalska.
W tej dynamice łatwo o paraliżujący lęk. Skutki narcystycznego zaburzenia nie kończą się na relacji – przenoszą się na cały obraz siebie i świata.
Najtrudniejsze jest to, że ta przemoc jest niewidzialna dla otoczenia. Narcyz bardzo dba, żeby na zewnątrz być nieskazitelnym i troskliwym partnerem. Podczas gdy za zamkniętymi drzwiami jego partner codziennie zbiera się z podłogi z poczuciem, że znów zawiódł.
Film „Dom dobry” – narcystyczna przemoc pod płaszczykiem normalności
Pojawiło się dużo głosów, że „Dom dobry” jest za mocny. Tak, takie jest właśnie życie z osobą narcystyczną. Za mocne, daleko poza granicami naszej wytrzymałości. Ten film działa tak intensywnie, bo wiele osób odnajduje w nim fragment własnej historii. Bez filtrów poprawności, o czym wypada mówić. Pokazuje relacje, w których nie było jednego momentu granicznego, tylko powolne przesuwanie granic. W taki sposób, żeby samoocena osoby narcystycznej nie ucierpiała. Efektem tego jest brutalna przemoc bez żadnych świadków.
To właśnie w takich domach narcystyczny styl funkcjonowania jest najbardziej dotkliwy. Na zewnątrz pozory i uśmiech wymuszony strachem. W środku – ciągłe napięcie i niepewność. Film nie daje prostych odpowiedzi. Raczej zostawia widza z pytaniem, jak wiele takich historii toczy się obok nas, zupełnie niewidocznie.
Czy zmiana i leczenie narcystycznego zaburzenia osobowości jest możliwa?
Jest możliwa, ale zdecydowanie nie jest prosta ani szybka. Badania nad terapią osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości pokazują, że to proces wieloletni. Z częstymi kryzysami, wycofywaniem się z leczenia, wahaniami między otwarciem a powrotem do dawnych schematów. Tu nie ma jednej sprawdzonej metody. Jest za to długotrwała praca nad sobą – jeśli osoba rzeczywiście tego chce.
Namawianie partnera na terapię wbrew jego woli zwykle kończy się frustracją obu stron. Żeby psychoterapia miała sens, partner musi przynajmniej w minimalnym stopniu zauważyć, że jego sposób budowania relacji jest źródłem cierpienia – jego własnego lub bliskich. Często dopiero poważny kryzys (rozpad związku, konflikt w pracy, depresja, uzależnienie) staje się momentem, w którym pojawia się gotowość, by spojrzeć na siebie inaczej.
Terapia dotyka miejsc, przed którymi osobowość narcystyczna latami się broniła: wstydu, lęku przed zależnością i bezradności. Nic dziwnego, że pojawia się opór, złość na terapeutę, idealizowanie i dewaluowanie również w gabinecie. Zmiana oznacza stopniowe rozluźnianie mechanizmów, które kiedyś były potrzebne, żeby przetrwać – więc naturalnie budzi lęk. Dlatego tak ważne jest, żeby terapeuta był konsekwentny, uważny na granice i jednocześnie gotów wytrzymać tę intensywną dynamikę.
Dla partnerów i partnerek ważne jest jeszcze jedno: ich bezpieczeństwo i granice nie mogą czekać na to, aż ktoś się kiedyś zmieni. Możesz wspierać, zachęcać do skorzystania z pomocy i towarzyszyć w procesie. Nie da się jednak w nieskończoność rezygnować z siebie w imię czekania na zmianę, na którą druga osoba nie jest gotowa. Realistyczna nadzieja nie polega na tym, że „on/ona na pewno się zmieni”, tylko na tym, że każda ze stron ma prawo szukać dla siebie życia, w którym nie musi stale gasić pożarów cudzej kruchości.
Jeśli czujesz, że to temat, który dotyczy Twojego życia lub bliskiej Ci relacji, jesteśmy tu dla Ciebie. Wsparcie psychologa lub psychoterapeuty może być pierwszym bezpiecznym miejscem, w którym odzyskasz siebie krok po kroku.
Źródła:
- American Psychiatric Association. (2022). DSM-5-TR: Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (5th ed., text rev.). Washington, DC: Author.
https://www.psychiatry.org/psychiatrists/practice/dsm - Caligor, E., Levy, K. N., & Yeomans, F. E. (2015). Narcissistic personality disorder: Diagnostic and clinical challenges. The American Journal of Psychiatry, 172(5), 415–422.
- Pincus, A. L., & Lukowitsky, M. R. (2010). Pathological narcissism and narcissistic personality disorder. Annual Review of Clinical Psychology, 6, 421–446.
https://www.annualreviews.org/doi/10.1146/annurev.clinpsy.121208.131215 - Diamond, D., Yeomans, F., Stern, B., & Kernberg, O. (2011). Psychodynamic psychotherapy for narcissistic personality disorder. In W. K. Campbell & J. D. Miller (Eds.), The Handbook of Narcissism and Narcissistic Personality Disorder(pp. 308–321). Hoboken, NJ: Wiley.
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/9781118093108.ch27 - Bamelis, L. L. M., et al. (2014). Results of a multicenter randomized controlled trial of the clinical effectiveness of schema therapy for personality disorders. American Journal of Psychiatry, 171(3), 305–322.
https://ajp.psychiatryonline.org/doi/10.1176/appi.ajp.2013.12040518Data dostępu: 02.12.2025


